Sparing z Huraganem Wołomin

Sparing z Huraganem Wołomin

Sparing z Huraganem rozegraliśmy w czterech 20 minutowych kwartach.Pierwsza była dość wyrównana ,dwie następne rozgrywaliśmy zdecydowanie pod nasze dyktando ,niestety w ostatniej to już Huragan był wyraźnie lepszy (niestety zmęczenie i tylko trzech zawodników na zmianę przy dwóch składach drużyny z Wołomina)..Główne rzeczy które można wywnioskować po tym sparingu to to że mamy spore problemy z grą w defensywie ,może częściowo tłumaczyć to można brakiem kontuzjowanego Przemka Bielskiego ,ale liczba błędów szczególnie w ustawianiu się i kryciu jest zdecydowanie zbyt duża. Straciliśmy cztery bramki pierwsza to błąd w wyprowadzaniu piłki na połowie boiska i pasywna postawa naszych zawodników ,którzy pozwolili zawodnikowi rywali przebiec z piłką pół boiska, ten spod linni końcowej dośrodkował , w polu karnym po pierwsze zle ustawienie naszego bramkarza i zbyt luźne krycie naszego obrońcy spowodowało że napastnik Huraganu zdobył bramkę strzałem głową z bliskiej odległości.Bamka nr dwa to prezent od naszych stoperów zagranie niedokładne od jednego do drugiego naszego obrońcy i napastnik rywali ruszył na naszą bramkę.Bramka numer trzy padła co prawda ze spalonego ,ale nasza obrona była ustawiona zdecydowanie za wysoko na co zwracałem uwagę naszym zawodnikom parę razy w czasie meczu i dlatego też jako sędzia po złości puściłem tą akcję pomimo wyraźnego spalonego.Gol numer cztery to zagranie z rzutu rożnego ,zawodnik rywali kopnął sytuacyjnie piłkę piętą i ta wpadła do bramki, zdecydowanie zbyt pasywnie zachowali się nasi zawodnicy którzy zamiast doskoczyć do rywala patrzyli jeden na drugiego. Myśląc o osiągnięciu dobrych rezultatów na wiosnę musimy poprawić zdecydowanie grę w obronie i myślę że spokojnie damy radę na razie zbieramy doświadczenie po rundzie jesiennej w której poziom widać że jest wyraźnie niższy gdzie nikt nas nie zmuszał jakoś szczególnie do gry defensywnej po prostu teraz i w sparingach po Nowym Roku musimy nadrobić ten element piłkarskiego rzemiosła :) Cieszy natomiast gra w ofensywie mieliśmy sporo sytuacji po ładnych zagraniach niesety brakowało wykończenia lub niekiedy ostatniego podania bo w czasie pierwszej, drugiej i trzeciej kwarty mogliśmy wyjść na zdecydowanie wyższe prowadzenie niż 3:2. Dla nas bramki padły ,pierwsza po strzale z dystansu Adka Zawadzkiego,druga i trzecia po rzutach rożnych i strzałach głową Janka Szulkowskiego a czwarte trafienie sprezentował nam Huragan rozgrywając piłkę tak że Piotrek Matak dołożył nogę i skierował piłkę do pustej bramki po asyscie obrońcy gości.

Na pewno nasza gra wyglądała dużo lepiej niż w meczu z Dolcanem lecz czeka nas nadal ogrom pracy ,który musimy wykonać :) Liczę też na powrót wszystkich chorych i kontuzjowanych zawodników aby od przyszłego roku ruszyć ostro z przygotowaniami do rundy wiosennej. W niedzielę o 11:00 zagramy sparing z KS Wesoła i myśle że po wyciągnieciu wniosków z tych dwóch ostatnich sparingów zagramy dużo lepiej :)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości